Powiem tak - nie widzę celu w angażowaniu sił i środków WSF w pozyskiwaniu tego prefabrykatu.
OK, jest historyczny, i tak dalej - ale, po pierwsze nie można sobie tego ot tak, zabrać, po drugie ktoś musiałby to załadować, rozładować, skądś trzeba by wziąć pieniądze na opłacenie transportu. Takich detali będzie ubywało to oczywiste, ale nie róbmy skansenu wszelkich detali, jakie leżały kiedykolwiek obok wojska, bo nie starczy nam miejsca ani środków.