Fort Wrocław Forum
Wrocław => Zasłyszane... => Wątek zaczęty przez: Gogo w Marca 23, 2013, 20:57:42
-
Dwie sztuki żółty- podwórko pl.Legionów 8, szary- podwórko ul.Łąkowa 3.
-
cd. szary z Sądowej w podwórku na skraju jakiegoś dużego tarasowego wzniesienia.
-
To wyjścia awaryjne ze schronów, tych budowanych już po 1945 (dokładniej po 1951). Normalnie powinna być w tym miejscu taka budka, zamykająca szyb wyjścia awaryjnego. Wyjście ewakuacyjne buduje się w ten sposób żeby spełniało warunek określony wzorem 1/2h+3m (jeśli dobrze pamiętam) chodzi mianowicie o to, żeby tunel ewakuacyjny miał długość odpowiadającą połowie wysokości budynku, plus 3 metry. Wygląd przykrycia szybu, był determinowany przez otoczenie schronu.
-
Jedno ustaliliśmy w takim razie czy uwazasz że w tym przypadku mamy doczynienia z podobnym schronem. Pl. Muzealny koło przedszkola (podwórko pl. Muzealny 13 )
-
Są trzy takie same niskie budowle w sporych odstępach od siebie.
-
I następne, na ostatnim zdięciu będzie widać odległość od-do.
-
Ostatnie
-
To wszystko też jest od schronów. Na razie, jest trochę braków jeżeli chodzi o dokumentację normującą wygląda przykryć szybów ewakuacyjnych. Wewnątrz wygląda to tak, że jest krata otwierana do wewnątrz (dzielona) i klamerki zazwyczaj na jednej ze ścian. Sam szyb ma na ogół wymiary około 90x90 cm.
-
Jak z tego widac okolice pl. Muzealnego mamy nieźle nadziane schronami, ciekawe czy były ze soba w takim razie połączone. No bo zauważ az gęsto od schronów w takim rejonie, jaki mógł być cel takiego ześrodkowania.
-
Połączone nie są, bo tego nie przewidywano za bardzo w normach. A skąd taka ilość ? Powód prosty - akurat w tym rejonie wstrzelili się w moment, odbudowy, podczas którego zaczęto instalować schrony w budynkach. Cała okolica placu Legionów, i spory odcinek Piłsudskiego - pełno tego typu schronów.
-
No proszę w samym centrum praktycznie schronów jak mrówków to może raczej ze względu na zamieszkałość rejonu i kto wie czy przypadkiem nie z tego powodu mamy legędę o podziemnym Wrocławiu.
-
Generalnie ludność okolicy powinna mieć duże znaczenie w takim budownictwie, ale niestety w PRL było tak, że władze Obrony Cywilnej musiały się wstrzelić w odpowiedni okres żeby móc budować takie obiekty. W Rynku praktycznie cała południowa pierzeja ma schrony. Okolice Kościuszki-Piłsudskiego - też bardzo dużo schronów (szczególnie KDM) Ale za to, bardzo jednak ludna dzielnica, czyli Śródmieście w okolicach od Odry przy Wyspach (Słodowa-Bielarska) Do Odry między mostami Trzebnickim-Osobowickim-Warszawskim - schronów praktycznie brak (tych nowoczesnych, a te poniemieckie bez konserwacji).
Także - nie zrealizowano tego z równomiernym pokryciem w stosunku do zaludnienia. (W sumie na cały Kozanów przypada jeden schron typu III)