Fortyfikacje w Europie > Pozostałe Państwa
Finlandia - twierdza Savonlinna
(1/1)
Gogo:
Kolejna fortyfikacyjna ciekawostka też z Finlandii. Tym razem jest to też jeden z zamków jak i w kilku innych tematach. Kolega Wolf twierdzi że być może będzie niewiele chętnych którzy zechcą zobaczyć budowle tego typu.
Być może jest to związane z tym że w takim przypadku mamy do czynienia z typem fortyfikacji średniowiecznych. Uważam że to w jakimś sensie też może być ciekawe, choćby tylko dla samej chęci zobaczenia budowli ufortyfikowanych tego typu.
Na początek już klasycznie linki informacyjne a potem jako że zdjęć jest dużo zaprezentowany będzie album.
http://en.wikipedia.org/wiki/Savonlinna
https://www.google.pl/maps/place/57130+Savonlinna,+Finlandia/@61.8680556,28.886111,15z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x469a507857f71da5:0xad159d48cd67bc4e
http://pl.wikipedia.org/wiki/Olavinlinna
A teraz pora na wspomniany wcześniej album:
https://plus.google.com/photos/106056057697922040766/albums#photos/106056057697922040766/albums/6034941845286379025
Z relacji kumpla wiem że Finlandia jeżeli chodzi o ciekawe miejsca turystyczne przypomina nasze Mazury. Jest tylko pewna różnica a mianowicie jest ciszej, bardziej pusto, czyściej, więcej lasów, bardzo ładne jeziora itd itp. Na ogół Finowie bardzo cenią sobie turystów ( z relacji kumpla) i potrafią przygotować bardzo ciekawa bazę turystyczną nawet na jakimś większym urokliwym krajobrazowo odludziu.
Lecz wola aby turyści dostosowywali się do miejscowych zwyczajów np. przygotowane potrafią być pola namiotowe, domki kempingowe i inne udogodnienia tego typu. Tylko po to aby turyści tam przyjechali i skorzystali a możliwości wypoczynku. Jednakże źle widziane a nawet można podobno za to zapłacić karę jeżeli rozstawi się ktoś z namiotem gdzieś na dziko.
Jak kumpel twierdził ceny noclegów są podobno niższe niż u nas nad morzem czy na Mazurach. Fakt że za dojazd tam no niestety trzeba więcej zapłacić bo to sprawa własnego samochodu i promu z "Pribałtyki" czy z naszego wybrzeża (kumpel jechał tam przez "Pribałtykę" własnie).
Natomiast w sprawie wyżywienia to można też polegać na tamtejszych sklepach, choć nie w przypadku wszystkich produktów spożywczych i dobrze mieć w większości żarełko własne. Poza tym dużym zagrożeniem na fińskich i w ogóle skandynawskich drogach są renifery i łosie ( z opowieści, kiedy to koleś samochodem nie mógł jechać dalej bo środkiem drogi szedł sobie renifer, a po zatrąbieniu na niego obejrzał się na samochód kumpla z mina wielce zdziwiona że jakiś idiota w tej dużej puszce konserw na kółkach czegoś od niego chce ), niedźwiedzie podobno unikają dróg i spotkań z turystami .
Nawigacja
Idź do wersji pełnej