Autor Wątek: Wątek "nuklearny"  (Przeczytany 20661 razy)

Offline Marek

  • Administrator
  • 300 i więcej postów
  • ******
  • Wiadomości: 695
    • PHOTOPOLSKA
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 09, 2013, 23:06:21 »
V3 raczej średnio, dlatego że to była po prostu wielka armata wielokrotnego zwiększania prędkości pocisku na zasadzie, wystrzał po 2 metrach kolejny po 2 metrach kolejny, właśnie tak pocisk z niego nabierał prędkości aby opuścić długaśną lufę...

Offline Wolf

  • Administrator
  • 300 i więcej postów
  • ******
  • Wiadomości: 1552
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 09, 2013, 23:20:56 »
V3 to najbardziej nieudana broń jaką sobie w ogóle można wyobrazić. Stacjonarne, pracochłonne, wielkie, ładuje się ruski rok, i do tego po zainstalowaniu bez możliwości celowania (pomijam operowanie wielkością ładunku prochowego).
Rheintochter i ten drugi wynalazek miały służyć do niszczenia formacji bombowców. Normalna V2 byłaby idealna do rzucania atomówek. Czego zresztą dowiedli amerykanie, po małych przeróbkach - jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.
Połączonych sił działania, zdolne przemóc wszelki trud.

Offline Iwan

  • Global Moderator
  • 50-100 postów
  • *****
  • Wiadomości: 99
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 09, 2013, 23:46:53 »
Żeby zrobić bombę musisz mieć najpierw reaktor który dostarczy materiału, taki na cieżką wodę jest fajny o tyle że może pracować na materiale w którym tego uranu nie jest tak dużo, a chodzi o to żeby w wyniku "zatruwania" się paliwa wzbogacało się ono(W Pluton który jest z punktu widzenia budowy takiej bomby o wiele bardziej korzystny) choć tak naprawdę jest to operacja znacznie bardziej skomplikowana, jednym słowem przy budowie bomby, reaktor jest niezbędny gdyż pozwala uzyskać z Uranu,całą gamę innych cieższych pierwiastków którę bedą "współpracowały" znacznie chętniej niż sam U235 :) Właśnie dlatego reaktor nie musi być tylko agregatem prądotwórczym, bo zawsze wytwarza przy okazji jakieś inne produkty... Zresztą na tamte czasy, wcale ale to wcale na elektrownie się to nie nadawało, elektrownia atomowa w latach 40 dawała ułamek tego prądu co konwekcjonalna a kosztowała 10razy drożej co najmniej.

Więc wiemy już że te rzeczy trzeba robić równocześnie- nie ma co najmniej U238 nie ma bomby, czyli nie ma reaktora nie ma bomby! - A jeszcze trzeba wziąść pod uwagę żeby mieć 1g czystego U235 do reaktora to trzeba kilka ton rudy przerobić... Co tanie ani proste nie jest...

Niemcy w ogóle chyba nie brali tej opcji na poważnie tak mi się wydaje, widać stwierdzili zę za dużo zachodu na taką budowę, w tamtych czasach 1g czystego U235 (czyli uranu naturalnego ) kosztował kilkadziesiąt tysięcy reichsmarek, za drogo chyba biorąc pod uwagę że potrzeba minimalnie 27kg a i tak to wszystko by zrobić jeden duży wybuch.
Co do transportu jak juz to chyba tylko V rakieta, może jakiś samolot-samobójczy były takie, ale nie pamiętam jak to się tam zwało... Rozmiarowo to jak pralka, bardziej taka ze "ślipkiem" w każdym razie bardziej pełna niż pusta więc raczej więcej niż 500kg - tak 2-4tony minimum. Trzeba jeszcze brać pod uwagę że musi tam być jakaś osłona biologiczna żeby nam tych asów przestworzy nie usmażylo w trakcie lotu... 2 ostatnie rakiety jakie wymieniłeś to przeciw lotnicze za wiele to tam tego nie wejdzie

Offline Gogo

  • Członek Stowarzyszenia
  • 300 i więcej postów
  • ******
  • Wiadomości: 790
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 10, 2013, 19:17:02 »
     W takim razie do transportu pozostaje tylko chyba Focke-Wulff Condor, sześciosilnikowe podobno wielkie bydle. I to pod warunkiem że dostanie jakąś przyzwoitą osłonę z Me-262.

Offline Marek

  • Administrator
  • 300 i więcej postów
  • ******
  • Wiadomości: 695
    • PHOTOPOLSKA
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 10, 2013, 23:22:46 »
V2 w zupełności wystarczy. Pierwsze pociski balistyczne USA były bardzo niewiele zmodyfikowanymi V2

Offline Iwan

  • Global Moderator
  • 50-100 postów
  • *****
  • Wiadomości: 99
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #20 dnia: Marca 11, 2013, 20:50:16 »
Tylko że niestety V2 bierze na pokłąd niecałą tonę ładunku... Z rakiet to pierwszą taką poważniejszą konstrukcją która do przenoszenia broni jądrowej się nadawała to dopiero pocisk "redstone"(niby do V2 blisko a jednak jakby cholernie daleko) , wykonany przy udzialen von Brauna :) Niemcom zabrakło nieco polotu, choć i tak w tej sprawie wyprzedzili swoją epokę:)

Offline Gogo

  • Członek Stowarzyszenia
  • 300 i więcej postów
  • ******
  • Wiadomości: 790
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #21 dnia: Marca 16, 2013, 18:41:45 »
 To wcale nic dziwnego na Viasat History było coś na ten temat i podobno Amerykańcom się te rtakiety własnej konstrukcji nie do końca udawały. Zbyt dużo było ekplozji przy starcie, jak von Braun się za to wziął to nagle ilość wypadków się zmniejszyła. A co się tyczy ewentualnego niemieckiego reaktora to podobno niemiecką pocztę byłoby na to stać aby sypnąć groszem na taką rzecz. Skporo podobno zaczęli własne badania. I co najzabawniejsze Hitler sobie pokpiwał z tego mówiąc "...że wszyscy ministrowie głowią sie jak wygrać wojnę, a tu przychodzi minister poczty i podaje gotowy przepis...". Coś w tym napewno było.

Offline Gogo

  • Członek Stowarzyszenia
  • 300 i więcej postów
  • ******
  • Wiadomości: 790
Odp: Wątek "nuklearny"
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwca 19, 2013, 19:24:36 »
   Dołączam do tematu stronę typowo nuklearną, która była na temacie o schronach patom. Lecz dotyczących Krakowa bo pochodzi z forum ichniego stowarzyszenia "Rawelin". Sama strona jednak traktuje zupełnie o czymś innym i z Krakowem raczej nie ma nic wspólnego.

    http://www.nucleardarkness.org/nuclear/nuclearexplosionsimulator/
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2013, 20:01:08 wysłana przez Gogo »

Offline jiuer7845

  • 0-25 postów
  • *
  • Wiadomości: 6
    • https://www.jordan11.org/